Ślubny niezbędnik – czyli co warto przygotować
Ślubny niezbędnik to coś, co może przysłowiowo uratować życie pannie młodej.
Dawno nas nie było na naszym blogu. To za sprawą w pełni zaawansowanego sezonu ślubnego. Ale dzisiaj nie o tym!
Każdy z nas chce, aby dzień jego ślubu był wyjątkowy i aby drobne wpadki nie rozpraszały tej cudownej aury i nastroju. Dzisiaj podpowiadamy co warto przygotować sobie na ten dzień i co warto mieć w zasięgu ręki na wypadek drobnych niedogodności, które często się zdarzają. Tak zwany ślubny niezbędnik.
Osobą, która w tym wypadku jest nam bardzo potrzebna jest – jak wiadomo – konsultantka ślubna ;). Pomocna może być także świadkowa – to im powierzcie zadanie posiadania przy sobie rzeczy, które ratują od małych wpadek albo po prostu sprawiają, że głowa będzie wolna od myślenia „co by było gdyby”.
Ślubny niezbędnik najlepiej przygotować sobie w jakimś kuferku/torebce/kosmetyczce.
Byle by było wygodnie i poręcznie. Może być nawet w papierowej torbie po zakupach ze sklepu Zara 🙂
Zaczynajmy 🙂
- Kosmetyki do poprawy makijażu: sypki puder, SZMINKA (po wszystkich „Gorzko Gorzko” na pewno się przyda:-), chusteczki nawilżane (do szybkiego przetarcia rąk, małych plam, zabrudzeń). Zawsze świetnie sprawdzają się też chusteczki matujące, których używa się do usunięcia nadmiaru sebum z twarzy po wszystkich tańcach.
- Igła z nitką (troszkę nici białej/kremowej, czarnej i wystarczy) + małe nożyczki + agrafki.
- Pilnik do paznokci i lakier – pilnik pomoże przy złamanym paznokciu, a lakier zda egzamin nawet przy oczku w pończochach.
- Gumy do żucia.
- Kilka wsuwek, na wypadek gdyby trzeba było upiąć niesforne loki.
- Plastry na otarcia/wkładki żelowe do butów – zależne od tego co Wam się sprawdza, na ewentualne otarcia stopy.
- Buty na przebranie – do przemyślenia , gdyż przy długiej sukni ślubnej niemożliwe jest przejście z 8 cm obcasa na baleriny 🙂
- Taśma dwustronna – wszelakie zastosowanie – nawet do opadającej z uda podwiązki 🙂
- Piersiówka z dobrym winem, gdy najdzie ochota wypić toast przed kościołem (nie wymagane) 🙂
Kochane, to jest nasza lista. Udostępniajcie przyszłym paniom młodym!
Czekamy na Wasze komentarze. Co jeszcze spakowałybyście w swoim „kuferku”.